Beksa
Marcin Grzelak
Wydawnictwo POZA, 2024
Właśnie ruszyła przedsprzedaż najnowszej powieści Marcina Grzelaka – „Beksa”, której premiera zaplanowana jest na 17 kwietnia. Wydawcą książki jest nowe szczecińskie Wydawnictwo POZA.
Spotkanie premierowe odbędzie się 17 kwietnia o godz. 18.00 w Teatrze Kana, a rozmowę z autorem poprowadzi Krzysztof Lichtblau (Pan od książek).
Książkę przedpremierowo można kupić na: https://fermentqultury.pl/ksiazki/literatura-piekna/produkt/beksa.html
Moje pomysły na historie biorą się zawsze z obserwacji. W przypadku „Beksy” było zatem podobnie: najpierw zobaczyłem na jednym ze szczecińskich parkingów postać ogromnego mężczyzny, przewożącego na niebotycznie opakowanym skuterze cały swój dobytek, potem nadałem mu imię, wymyśliłem stojącą za nim historię i sprowadziłem jego losy do Szczecina. Następnie zaś skojarzyłem jego losy z młodym szczecińskim gangsterem, który na co dzień z racji swojej profesji bije ludzi, a wieczorami chowa się w kącie swojej kuchni i płacze.
Ta książka tylko pozornie jest o mężczyznach: o tym co zrobił im patriarchat, o tym dlaczego płaczą w ukryciu, dlaczego krzywdzą kobiety. W rzeczywistości jest to na równi opowieść o kobietach, o ich losie deptanym od wieków przez męskie słabości, o ich walce o siebie. Stąd też pomysł, aby „Beksa” stała się przyczynkiem do akcji społecznej, którą tytułujemy: „Dlaczego mężczyźni płaczą w ukryciu” – mówi Marcin Grzelak.
O książce:
Historia dwóch mężczyzn: tajemniczego Adama, uciekającego przed swoją kryminalną przeszłością w Bieszczady oraz Irka, młodego szczecińskiego gangstera zmagającego się z zaburzeniami lękowymi. Przestępcza przeszłość obu bohaterów prowadzi ich losy ku sobie, lecz to kobiety biorą w ich imieniu rewanż na rzeczywistości. Akcja pozornego kryminału przeplata się z opisami choroby psychicznej i terapii, a zakończenie zmusza do odpowiedzi na niewygodne pytania.
——————————————————————————————————————
„Beksa” to opowieść o ludziach i o tym, jak los potrafi spleść ich historie. Zaskakująca, smakowita i napisana pięknym językiem. Precyzyjna jak mechanizm do samodzielnego złożenia, ale bez instrukcji: na początku dostajesz trochę części i kół zębatych, składając je przez długi czas zastanawiasz się, jak to będzie działać, a na końcu okazuje się, że wszystko idealnie się zazębia, a efekt wzbudza podziw. Po raz kolejny autor udowadnia swój literacki kunszt, budując zgrabną historię ubraną w cudowne słowa, gdzie nic nie jest tym, czym się wydaje, a los igra ze wszystkimi jednakowo, nie zważając na status, pochodzenie, ani nawet to, czy się jest dobrym, czy złym.
Marek Stelar
Wydawnictwo POZA powstało w tym roku. Jest częścią spółki Ferment Qultury prowadzonej przez Piotra Balińskiego i Krzysztofa Lichtblaua.
/mat. prasowe/
Leave a Reply