SOBOTA – 9 września 2023

SOBOTA – 9 września 2023

Pod naszym patronatem m.in. 

Pod naszym patronatem m.in. 

Książka w prezencie

Książka w prezencie

WSPÓŁPRACA

WSPÓŁPRACA

Szwagier rządzi!

Stelar nie daje się zaszufladkować! Znany z powieści kryminalnych i thrillerów, by pokazać że nie tylko mroczne klimaty są mu bliskie – napisał książkę dla dzieci („Chaos i spółka na tropie”) i dwie komedie kryminalne! Co jeszcze chodzi mu po głowie, tego oficjalnie nie wiadomo, ale trzeba przyznać, że liczne grono fanów czeka na wszystko, co na okładce będzie opatrzone jego nazwiskiem!

„Włoska robota”, która ukazała się w październiku, to przezabawna komedia pomyłek ze Szwagrem i Miśkiem w rolach głównych. Bohaterów (i ich rodziny) czytelnicy mieli okazję poznać po raz pierwszy w opowiadaniu „Operacja „C” jak Chałupy” (zbiór opowiadań „Kemping Chałupy”, Wydawnictwo Filia, 2022) i książce „Góra kłopotów” (Wydawnictwo Filia, 2022). Spędziliśmy z Miśkiem i jego Szwagrem wakacje, przeżyliśmy (ledwo!) święta, a teraz w kolejnej historii czeka nas wypełniony (ciętym) dowcipem po brzegi stron czas, we włoskich Dolomitach! /więcej/

Los jest nieprzenikniony i nieprzejednany…

Powieść „Dziedzic z Redclyffe” Charlotte Mary Yonge to literatura ery wiktoriańskiej. Bardzo popularna w swoich czasach, dzisiaj również może zainteresować czytelnika, pomimo upływu 170 lat, choć wydaje się to bardzo odległą przeszłością. Nadal jednak bardzo lubimy śledzić losy ciekawych bohaterów. Intrygują nas, wartka akcja, zaskakujące zmiany biegu wydarzeń.
Tak jest w tej opowieści. Występuje tu wiele postaci i każda jest bardzo wyraziście nakreślona. Rewelacyjnie uosabiają wartości, które zdaniem Autorki powinni reprezentować. W tamtych czasach była to powieść moralizująca. Miała być nauką i przykładem, jak natura ludzi podlega słabościom, jak z nimi walczy i jakie są tego konsekwencje.
Świat mężczyzn i kobiet wobec obowiązków i powinności wynikających z pozycji społecznej, pozycji w rodzinie, w towarzystwie. Wszyscy ludzie w tamtych czasach dokładnie znali swoje mniejsce i zasady, którym w związku z tym podlegali. A ponieważ byli ludźmi z krwi i … namiętności… często błądzili. Konsekwencje błędnych poczynań ponosili nie tylko sprawcy, ale wszyscy wokół, powiązani różnymi zależnościami. /więcej/

Własny kąt a sprawa publiczna

Książka Agaty Szydłowskiej „Futerał. O urządzaniu wnętrz w PRL” prowadzi czytelnika przez historię Polski od końca II wojny światowej, do lat 80-tych XX w. przez pryzmat potrzeb mieszkaniowych i możliwości urządzania wnętrz. Spomiędzy pięknego (i niedostępnego) polskiego wzornictwa oraz znienawidzonych meblościanek wyłania się opowieść o potwornej, powojennej biedzie, bezdomności i tułaczce. I jak refren powraca słowo brak.

W pierwszych latach powojennych jest to brak poczucia bezpieczeństwa i brak dachu nad głową, w latach 50-tych dla szczęściarzy – brak mebli, które zmieszczą się do własnego M, dla pechowców z hoteli robotniczych – brak mieszkania, w epoce gierkowskiej – brak fachowców do naprawienia przeraźliwie wybrakowanych mieszkań z fabryk domów, w latach 80-tych – absolutny brak wszystkiego…. A czy dzisiaj doskwiera jakiś brak? Dziś w czasach szeroko pojętego nadmiaru jesteśmy zagubieni wśród kształtów, materiałów, form i cen. Nikt nie uczy w szkole doboru kolorów, wykorzystania przestrzeni czy ergonomii w kuchni.
/więcej/

Rewolucja Anioła Pitou…

Znajomość twórczości Aleksandra Dumas sprowadza się najczęściej do opowieści o trzech muszkieterach. Była ona tak wielokrotnie ekranizowana, że kojarzy się wyłącznie z przygodą, pojedynkami na szpady, intrygami pięknych kobiet i złych kardynałów.
Akcja powieści „Anioł Pitou” toczy się w czasie Wielkiej Rewolucji Francuskiej… i to nie jest lekka opowieść przygodowa. Rewolucja to nie zabawa.
Historia niekoniecznie bywa ulubionym szkolnym przedmiotem. Daty, obco brzmiące nazwiska wykuwane na pamięć…ulatują. I nie zostaje w niej nic z tego, co zawiera kilka akapitów w podręczniku na temat Wielkiej Rewolucji Francuzów. Dlatego warto poczytać, jak te wydarzenia opisuje Aleksander Dumas.
Na rewolucję patrzymy z perspektywy pojedynczych bohaterów, którzy stają się jej uczestnikami. W masie wydarzeń jednostka się nie liczy. Ale Dumas opowiada właśnie poprzez pojedynczych ludzi z krwi i kości, z ich namiętnościami, uczuciami, postawami, cechami charakteru, pobudkami, pozycją społeczną… o tym, jak to z rewolucją było. I to jest niezapomniana lekcja historii.
/więcej/

I stał się CUD!

To opowieść bardzo, bardzo wiekowa… Powstała w 1766 roku. Zapewne ku przestrodze, a i pocieszeniu ludzi, którzy znaleźli się w sytuacji skrajnego nieszczęścia.
Czytanie o kłopotach, które spotykają rodzinę Plebana, boli. Każdy następny rozdział to nowe trudne doświadczenia. To pogrążanie się w kolejnej niedoli.
Strata kapitału, który rodzinie Plebana pozwalał na spokojne dostatnie życie, sprawia, że muszą je zmienić. Pleban przyjmuje miejsce w skromnej plebanii. Wkrótce rodzina zadomowia się, zyskuje nowych sąsiadów i znajomych, a pleban życzliwych parafian. Nowe warunki są bardziej niż skromne. Wszyscy muszą pracować, aby utrzymać się na powierzchni. /więcej/

Miłość i intryga

Bardzo dawno temu na dzikim zachodzie… Wozy z osadnikami wędrowały na zachód. Nowi, napływowi bogaci właściciele opanowywali tereny wypierając ich rodzimych mieszkańców. Tworzyły się nowe opowieści i legendy.
Autor Thomas Mayne Reid przed ponad 150 laty był ich uczestnikiem. Z pochodzenia Irlandczyk jest autorem wielu powieści przygodowych opisujących realia tamtych czasów.
Podróż na zachód wolnymi wozami trwała bardzo, bardzo długo…i muszę przyznać, że i mi strasznie dłużyło się czytanie o tym. Być może to maniera pisarska sprzed 150 lat, niezwykle szczegółowego opisywania wszelkich detali sprawiła, że trudno było w lekturę się zagłębiać… ale do czasu!
Jeździec bez głowy… Czy to możliwe? Legenda? Zjawa? Jeździec zaczyna pojawiać się w okolicy… pod pachą trzymając własną głowę! Mieszkańcy przepełnieni są strachem i przerażeniem.
Intrygująca tajemnica. Miłość, namiętność i żądza posiadania. Nieodwzajemnione uczucia. Historia stara jak świat… wydarzyła się ponownie. /więcej/

Tajemnice kufra z drzewa kamforowego

Jak trudno jest drążyć przeszłość w poszukiwaniu swoich korzeni wie o tym Autor, który porównuje sztukę faktografii do układania puzzli – nie wszystkie elementy się zachowały, wielu brakuje. Ale właśnie te brakujące części, są najsmakowitszym kąskiem pisarskim, pobudzają wyobraźnię, rozjaśniają mroki przeszłości. I właśnie na nich stara się Christensen konstruować swoją opowieść o wyjątkowej babci Huldzie, która dla miłości podążyła za swoim mężem, kapitanem statku ratowniczego, na Daleki Wschód. Bo która z dobrze wychowanych kobiet początków XX wieku rzuciłaby ustabilizowane życie w Danii i wyruszyła w 4-miesięczny rejs statkiem do Hongkongu? /więcej/

Z miłości do Vonneguta

Naprawdę nie wiem, jak zacząć. Zwłaszcza po lekturze opracowania Suzanne McConnel, które składa się w sześćdziesięciu procentach ze słów Kurta Vonneguta. Słów o pisaniu. Twórczym. I z cytatów. A pozostałe czterdzieści procent to słowa autorki o… Kurcie. I o niej samej w relacji z Kurtem. Tak, ta książka jest właściwie biografią Vonneguta widzianą oczami słuchaczki Jego kursów pisarstwa. Pilnej, dodajmy.

Pisano już o czułym narratorze (wiem kto, ale nie powiem). McConnel zaś nazywa Kurta ostrym, zabawnym, inteligentnym i właśnie – czułym wykładowcą, podobnym do narratora jego książek. /więcej/