SOBOTA – 9 września 2023

SOBOTA – 9 września 2023

Pod naszym patronatem m.in. 

Pod naszym patronatem m.in. 

Książka w prezencie

Książka w prezencie

WSPÓŁPRACA

WSPÓŁPRACA

Siła instynktów

Wychowanie człowieka polega na ociosywaniu go z naturalnych cech, które społeczeństwu wydają się niebezpieczne. Olbrzymy nigdy nie tracą instynktów. Nigdy też nie gubią się miedzy dobrem a złem, nie kłamią, nie udają, nigdy nie zabijają z innych powodów niż pójście za instynktem obrony stada i zdobycia pożywienia. *

To moje pierwsze spotkanie z prozą Martyny Bundy. Oczarowały mnie jej mariaże ulotnej metafizyczności i brudnego naturalizmu. Piękna i szpetoty, wysokiej sztuki i banalnej codzienności. Kruchości, subtelności i bezwzględnej siły. Gwałtowności i pozorów opanowania, mrocznej zmysłowości, tajemnicy, erotyzmu, fascynacji, tłumionych uczuć, skandalu i porażającego wstydu. A także poczucia osamotnienia, ucieczki, tęsknoty i braku spełnienia. /więcej/

Rozmowy o kondycji….

„Granice mojego języka oznaczają granice mojego świata”
Ludwig Wittgenstein

Książka „Panie przodem” z podtytułem „o co walczą kobiety i mężczyźni we współczesnej Polsce” to rozmowy o kondycji całego społeczeństwa, o zmianach jakie przynosi dynamiczna rzeczywistość, o dążeniu do realizacji jednostki i potrzebie wsparcia ze strony drugiego człowieka. Zbiór wywiadów, które przeprowadzili Maria Mazurek i Wojciech Harpula zachowuje, jak podkreślają autorzy, parytet płci – rozmówcami jest pięć kobiet i pięciu mężczyzn.

Zakres poruszanych tematów jest bardzo szeroki poczynając od języka, poprzez stosunki rodzinne po życie intymne. /więcej/

Świat bez teatrów, kin i książek?!

Obecna sytuacja polityczna w Polsce ma całkiem sporo wspólnego z tłem fabuły powieści hiszpańskiego pisarza, Carlosa Augusto Casasa – „Ministerstwo Prawdy”. Z kolei wykreowana tu rzeczywistość mocno przeraża. Choć trzeba wziąć pod uwagę, iż jest całkiem prawdopodobna.

Oto 2030 rok. W Madrycie nie ma już kin. Zlikwidowano je, bo ludzie zaczęli oglądać filmy wyłącznie na kanałach streamingowych. W dawnych budynkach kin, jak również teatrów, powstały supermarkety i fast foody. Na ulicach postawiono specjalne kontenery, do których mieszkańcy niemal masowo wyrzucają książki. Ci, których interesuje literatura, sięgają po nią na elektronicznych czytnikach. Dotychczasowe redakcje gazet przestały wydawać papierowe wydania dzienników i czasopism, zajmując się tworzeniem artykułów wysyłanych bezpośrednio na telefony odbiorców. Dziennikarze piszą głównie teksty rozrywkowe, bo takie jest zapotrzebowanie u czytelników. O rzetelną informację nikt już nie zabiega. Dzięki temu władzom bardzo łatwo manipulować ludźmi. Wierzą oni we wszystko, co dostaną w informacji na telefon. /więcej/

Postawiła na anoreksję, bulimia wzbudzała jej odrazę

Hollywood to nie tylko czerwone dywany, Oscary, sława i radość z robienia kariery oraz grania w filmach i serialach. W ostatnich latach kolejne gwiazdy ujawniają ciemną stronę fabryki snów.
Zaczęło się od kampanii #metoo

Teraz z kolei artyści hollywoodzcy coraz częściej głośno mówią o cenie, jaką przyszło im zapłacić za miliony na koncie, udział w filmach czy popularność. Wielu z aktorów publicznie opowiada o alkoholizmie i lekomanii, jak choćby Matthew Perry, jedna z gwiazd serialu „Przyjaciele”. Artysta wydał autobiografię, która obnaża nieludzki mechanizm działania przemysłu filmowego. Równie poruszająca jest książka gwiazdki seriali dla dzieci i młodzieży, Jennette McCurdy – „Cieszę się, że moja mama umarła”. /więcej/

Domki z piernika, marcepanowy bruk i duuuużo mroku

Wydawca powieści M.A. Kuzniar, zatytułowanej „Północ w Everwood”, na okładce obiecuje nam historię – dla dorosłych – podobną do tej z „Dziadka do orzechów”. Rzeczywiście, tak jest, ale z pewnością są tu również motywy zaczerpnięte z innych dzieł klasyki literatury. Według mnie są tu wątki z „Alicji z Krainy Czarów”, „Królowej Śniegu”, a nawet z „Jasia i Małgosi”.

Akcja powieści rozpoczyna się w 1906 roku w Nottingham w Wielkiej Brytanii. Główną bohaterką jest Mariette Stelle, która niebawem ma wkroczyć w dorosłość. Marzy o tym, by zostać primabaleriną. Tyle że jej rodzina ma zupełnie inne plany co do młodej damy. Po pierwsze – uważają za mrzonki jej chęć zostania baletnicą. To raczej nie wypada przecież w środowisku osób wysoko urodzonych i bogatych. No i jeszcze jest kwestia zamążpójścia. Otóż rodzina chce, by Mariette jak najszybciej została żoną. Zwłaszcza że pojawił się odpowiedni kandydat. To tyle, jeśli chodzi o akcję, która rozgrywa się w realnym świecie. /więcej/

Jak spotkanie klasowe po latach

Są takie książki, które czyta się pospiesznie, nie mogąc się doczekać zakończenia. Innymi się z kolei delektuje, a nawet celowo opóźnia dotarcie do ostatniej strony. Ja tak miałam przy lekturze „Cudownych lat” Valerie Perrin.

Bohaterami powieści jest trójka przyjaciół: Nina, Adrien i Etienne, Francuzi z małej mieściny w Burgundii. Historia ich przyjaźni rozpoczyna się w 1986 roku. Każda z tych postaci jest całkiem inna, a jednocześnie są jak znakomicie dobrane części puzzli. Wszyscy marzą o jednym: wyjechać z rodzinnego miasteczka do Paryża, by tam zrobić karierę muzyczną. Jako zespół – Nina ma być wokalistką i autorką tekstów piosenek, a męska część grupy ma odpowiadać za część muzyczną utworów. Snując marzenia o sławie, nastolatkowie bawią się w rytm piosenek Depeche Mode, U2, The Cure, Madonny, a kiedy pada mur berliński, nauczyciel języka niemieckiego puszcza im utwory Niny Hagen. /więcej/

Mamuśka ze stali

No dobrze… Siadłam do tej recenzji świeżutko po przeczytaniu najnowszej powieści Stelara, czyli mniej więcej nad ranem następnego dnia. Tak, wciągnęła mnie bez reszty, ale oczywiście zawsze znajdę jakieś „ale”, więc mimo wszystko odczekam trochę, żeby wszystko się ułożyło w głowie i emocje opadły. A „Wybrana” wzbudza ich sporo, oj, sporo. I to przeróżnych. Od zachwytu po zniechęcenie. Opowiem wam o wszystkim, obiecuję, ale już jutro.

No właśnie… obiecałam, to opowiadam. Ufacie komuś? Komukolwiek? Macie pewność, że w krytycznym momencie będzie po waszej stronie? Nie wbije noża w plecy? Dotrzyma słowa? Dochowa tajemnicy? Coś mi się tak wydaje, że zaufanie jest motywem przewodnim tej powieści. Od samego początku po otwarte zakończenie. A właściwie jego brak – świetny cliffhanger na ostatnich stronach. I celowo użyłam tego anglicyzmu, gdyż czytając, miałam wrażenie nie czytania, a oglądania fabuły filmu sensacyjnego czy thrillera. Amerykańskiego, jednakże w szczecińsko-warszawskich realiach, które są mi bliskie. Jedne i drugie, gdyż ostatnimi czasy przemieszczałam się w te i we wte. Samolotem. Kto czytał, ten pojmie aluzję, a kto nie, zachęcam do lektury. /więcej/

Stadion Vel d’Hiv, z którego nie było powrotu

„Ta książka wzruszy was do łez. I sprawi, że będziecie pamiętać”. Tymi słowami, umieszczonymi na okładce, „New York Times” zachęca do przeczytania powieści Tatiany de Rosnay – „Klucz Sary”.
Obydwa zdania sprawdziły się w przypadku mojej osoby. Łzy towarzyszyły mi podczas lektury. I tak – pamiętam, choć i bez tej książki ciężko nie myśleć o niewyobrażalnych krzywdach, jakie spotkały Żydów podczas II wojny światowej.

W powieści przeplatają się dwie historie. Pierwsza to opowieść o dziesięcioletniej dziewczynce żydowskiego pochodzenia – Sarze. Została ona wraz z rodzicami zatrzymana w lipcu 1942 roku i przewieziona na stadion Vel d’Hiv, z którego nie było już powrotu do domu. Jedyna droga prowadziła do obozów koncentracyjnych.

Druga historia prowadzona jest w narracji pierwszoosobowej przez czterdziestopięcioletnią dziennikarkę, Julię Jarmond – amerykankę, która osiedliła się i założyła rodzinę w Paryżu. Pewnego dnia kobieta dostała zlecenie na napisanie artykułu dotyczącego rocznicy wydarzeń na stadionie Vel d’Hiv, tego samego, na który wywieziona została Sara wraz z tysiącami innych francuskich Żydów. Od tego momentu dwie historie zaczynają się przenikać, a życie Julii coraz bardziej się komplikować. To, co spotkało Sarę, pomimo, że wydarzyło się pięćdziesiąt lat wcześniej, będzie miało znaczący wpływ na życie Julii, jej bliskich oraz innych osób, które pozna w trakcie poszukiwań informacji na temat strasznych wydarzeń z lipca 1942 roku. /więcej/