SOBOTA – 9 września 2023

SOBOTA – 9 września 2023

Pod naszym patronatem m.in. 

Pod naszym patronatem m.in. 

Książka w prezencie

Książka w prezencie

WSPÓŁPRACA

WSPÓŁPRACA

Nic nie jest takie, jak się wydaje….

Jérôme Loubry (rocznik 1976) to poczytny i uznany francuski autor thrillerów i kryminałów, którego polscy czytelnicy mieli okazję poznać po raz pierwszy dzięki powieści Schronienia, wydanej w 2022 roku. Autor mówi w wywiadach, że pisanie było w nim od najmłodszych lat, ale dopiero tuż przed czterdziestymi urodzinami zdecydował się porzucić na pół roku dotychczasową pracę (w branży restauracyjnej) na rzecz pisania i skupił się na pierwszej poważnej powieści – tak powstały wydane w 2017 roku we Francji Les Chiens de Détroit.

„Schronienia” otrzymały w 2019 roku nagrodę Polar dla najlepszej powieści francuskojęzycznej na Festiwalu Cognac. Z wyróżnieniem tym w pełni się zgadzam – książka trafiła w moje gusta czytelnicze, zachwyciła i wpędziła wręcz w osłupienie po zakończonej lekturze. Nie nazwałabym jej jednak kryminałem, a raczej thrillerem psychologicznym. /więcej/

Największy, włoski hit ostatnich lat. To saga, która zachwyca

Dotąd byłam fanką jednej współczesnej autorki z Włoch – Eleny Ferrante. Po przeczytaniu „Sycylijskich lwów” i „Zimy lwów”, jestem tak samo zachwycona pisarstwem Stefanii Auci. Pierwszy tom tej sagi rodzinnej ukazał się w Polsce w czerwcu ubiegłego roku, natomiast w lutym do polskich księgarń trafi kolejna część, właśnie „Zima lwów”. We Włoszech oba tomy osiągnęły status bestselleru i największego hitu wydawniczej od kilku lat, porównywalnego do sukcesu powieści wspomnianej tu Eleny Ferrante – „Genialnej przyjaciółki”.

Saga Stefanii Auci oparta jest na faktach. To opowieść o rodzinie z Sycylii, która ciężką pracą doszła do ogromnego majątku. Można by powiedzieć – od pucybuta do milionera, choć ich bogactwo zostało zbudowane – przynajmniej na początku – na handlu przyprawami, tuńczykiem i wreszcie produkcją wina. I tak w pierwszym tomie fabuła rozpoczyna się od opowieści o braciach z Kalabrii. To Paolo i Ignazio Florio, którzy po przybyciu do Palermo w 1799 roku, wzbudzali pogardę wśród mieszkańców miasta. Nie byli bowiem „swoi”. Ta wrogość tak ich zmotywowała do działania, że w ciągu kilkudziesięciu lat stali się bardzo bogaci. /więcej/

Książka – koniecznie, film – można sobie odpuścić

Byłam zwodzona za nos, myliłam tropy, a kiedy byłam pewna, iż przejrzałam zamiary autora i jestem tuż – tuż od rozwiązania zagadki, okazywało się, że całkowicie pobłądziłam. Uwielbiam takie emocje podczas czytania kryminału!

Rzecz dotyczy powieści „Bielmo. Niezwykły przypadek Edgara Allana Poe” Louisa Bayarda, amerykańskiego pisarza, który tworząc swoje książki, w fikcyjną, wymyśloną fabułę wpłata zwykle motyw autentycznych postaci. Ot, w jednej z jego powieści pojawił się francuski detektyw Eugene Francois Vidocq, uważany za „ojca” współczesnej kryminologii, w innej z kolei nawet sam Theodore Roosevelt, prezydent Stanów Zjednoczonych. Z kolei w „Bielmie” jednym z bohaterów jest młody Edgar Allan Poe. Tak, tak, ten autor mrocznych opowieści. Zatem ponownie Bayard do wymyślonej przez siebie historii wprowadził prawdziwą postać, od czasu do czasu racząc czytelnika rozmaitymi faktami z życia pisarza. Przyznam, że sprawdzanie czy są one prawdziwe czy nie, było dodatkową przyjemnością podczas lektury książki. Przy okazji sporo się dowiedziałam z biografii Poego, jak też mam ogromne ochotę wrócić do jego twórczości, po – hmmm – kilku dekadach. /więcej/

Kobiety na pierwszym planie. Jadwiga, jej dwórki i … Kraków rzecz jasna

Do sięgnięcia po powieść Lucyny Olejniczak skłoniło mnie to, że akcja rozgrywa się w Krakowie. To był pierwszy tom serii „Kobiety z ulicy Grodzkiej”. Potem przeczytałam kolejne części. Jakiś czas temu autorka pokusiła się o rozpoczęcie nowej serii. To „Lilie Królowej”. I znów akcja rozgrywa się głównie w Krakowie, tyle że w średniowieczu. Niedawno ukazał się tom drugi: „Wiedźmy”.

Średniowiecze to dość modny w ostatnich kilku latach, jeśli tak można to określić, okres w powieściach historycznych. Bywa i tak, że właśnie ta epoka staje się tłem nie tylko historii obyczajowych, ale też – tak, tak! – kryminalnych. Zdarzało mi się czytać takie powieści, w których na dobrze zarysowanym tle historycznym, sama akcja była dość nieciekawa. Tak, jakby autor,, zafascynowany historią średniowiecza, odpuścił sobie wartką akcję i ciekawe dialogi. Bywało również tak, że interesująca fabuła niejako była jedyną zaletą, bo z kolei kulała w książce dbałość o detale historyczne. A jak jest u Lucyny Olejniczak? Zadziwiająco dobrze, choć – muszę się do tego przyznać – dość ostrożnie podchodziłam do kolejnej, nowej serii autorki. Myślałam, niestety!, dość stereotypowo: jakoby laborantka medyczna na emeryturze nie jest w stanie stworzyć dobrej powieści z fabułą osadzoną w średniowieczu. A jednak była w stanie! /więcej/

Kto będzie następny?

Kryminał Katarzyny Bereniki Miszczuk, to książka, która ukazała się siedem lat temu pod tytułem „Pustułka”. Teraz historię rodziny Spyropoulos, dzięki Wydawnictwu Mięta, czytelnicy dostają w nowej odsłonie i pod innym tytułem.

Bohaterów poznajemy na weselu, gdzie świętują małżeństwo Krystiana i Izy, której jedynym atutem jest uroda. Jak można się domyślić, rodzice nie pochwalają wyboru syna. Krystian Spyropoulos ma w przyszłości odziedziczyć wszystkie udziały w firmie ojca. Fakt, że jeszcze nie podpisał z żoną intercyzy, bardzo martwi jego matkę i ojca. Choć Krystian ma jeszcze siostrę, ona nie może liczyć na zbyt wiele. W tej rodzinie nie ceni się kobiet, z różnych powodów.
Jego ojciec, Wiktor, którego greckie korzenie obdarzyły południową urodą i rodową posiadłością na Wyspie Ptaków na Morzu Śródziemnym, wie jak chronić swoje pieniądze. W przypadku rozwodu z Konstancją, pozwoli żonie zabrać tylko prezenty, które dostała od niego w trakcie małżeństwa.. I choć Konstancja wie, że mąż ją zdradza, przymyka oczy na wszystko. /więcej/

Obgryzanie paznokci, czyli Hemingway w Paryżu

Gdyby sto lat temu istniały portale plotkarskie Ernest Hemingway mógłby nieźle zarabiać, pisząc ploteczki z życia bohemy Paryża. To oczywiście żart, ale w książce „Ruchome święto” jest całe mnóstwo środowiskowych mniejszych i większych skandali i skandalików, opisywanych przez pisarza. Zresztą, wycieczka po Paryżu z tym zbiorem opowieści wydaje mi się dużo ciekawsza niż te, które są podobno ostatnio niezwykle modne, czyli śladem bohaterów serialu”Emily w Paryżu”.

Hemingway, którego poznajemy w „Ruchomym święcie”, nie był jeszcze sławnym pisarzem, ale raczej biednym, początkującym literatem, co wielokrotnie podkreślał w tym zbiorze. Takim, który zdecydował się właśnie rzucić dziennikarstwo i zacząć pisać opowiadania oraz powieści. Choć ową kwestię biedy pisarza nieco trudno zrozumieć z punktu widzenia przeciętnego Kowalskiego. /więcej/

Ove tańczy w środku, kiedy nikt tego nie widzi

Już wkrótce na ekranach kin pojawi się film z Tomem Hanksem, na podstawie debiutanckiej książki Frederika Backmana. „Mężczyzna imieniem Ove” to powieść z 2012 roku. W 2015 roku ukazał się szwedzki film o tym samym tytule. Wszystkim, którzy jeszcze nie znają tej książki, gorąco polecam lekturę! A potem wiadomo – do kina! Zwłaszcza jeśli jesteście fanami serialu „After life”. Bo tytułowy Ove i Tony z brytyjskiego serialu mają wiele wspólnego.

Ove to 59 – letni mężczyzna z zasadami. Życie go nie oszczędzało, a każde wydarzenie z dzieciństwa i młodości ukształtowało jego charakter. Kiedy spotkał miłość swojego życia i zdobył jej serce, założył rodzinę i wiódł w miarę spokojne życie u jej boku. Byli jak noc i dzień. Ona kochała ludzi, książki, muzykę i dziwne słowa. On wiecznie się z kimś kłócił, lubił śrubokręty, filtry olejowe i dzielił ludzi na tych, którzy jeżdżą saabem i tych, którzy wybierają inne marki. Ona chodziła tanecznym krokiem. On w rękami wciśnietymi w kieszenie… /więcej/

O chorobie. Bez tabu

Jeśli coraz częściej zaczynasz myśleć o swoich starzejących się rodzicach, albo nie dzwonisz do przyjaciół od chwili, gdy ich bliscy zaczęli chorować – to ta książka jest dla ciebie. A może twoje dni to już teraz codzienna rutyna i wyczerpująca fizycznie i psychicznie opieka nad chorymi członkami rodziny? Ty również przeczytaj tę książkę!

Iwona Poczopko z wielką wrażliwością i czułością, oraz sporą dawką humoru, napisała powieść pokazującą, jak trudna jest opieka nad osobą niepełnosprawną. Zrobiła to szczerze, nie pomijając żadnych aspektów życia pod jednym dachem z chorym, bliskim człowiekiem. To historia pełna naturalistycznych detali, czasem okrutna i chwilami kontrowersyjna. Jednak powiedzieć o tej powieści, że jest smutna, byłoby dużym nadużyciem. /więcej/