Mariusz Szczygieł od kilku lat szuka prawdy. Na drugiej stronie magazynu Duży Format w cotygodniowych ni to felietonach, ni to minireportażach, pokazuje ją w historyjkach przeróżnych odsłon swoich bohaterów. I prawd oczywiście jest tyle, ile spotkanych ludzi, zasłyszanych historii, sytuacji, obserwacji, zwierzeń. Małe opowiastki, ale jak to się czyta. Prawie tak jak mądre, błyskotliwe, interwencyjne reportaże, w przepisowym kilkustronicowym reportażowym wymiarze, pisane przez Szczygła kilka dobrych lat temu. Może z reportażowej tęsknoty co jakiś czas wydaje ich książkowe zbiory? Skrzące formą i myślą przewodnią. W wydanym właśnie „Kaprysiku” myślą przewodnią są kobiety.
Kiedy „Kaprysik” wyszedł we Włoszech, jeden z krytyków powiedział, że o kobietach pisze się o wiele trudniej niż o wojnach. O wojnie potrafi napisać każdy, o kobietach tylko niektórzy. „Lubię pisać o kobietach, ponieważ odkrywam wtedy swoją wewnętrzną kobietę. Większość mężczyzn – z różnych powodów – zabija kobietę w sobie. Ja tę moją namówiłem do pisania” – pisze Mariusz Szczygieł w „Kaprysiku”. Nie wiemy jak wyglądałby „Kaprysik”, gdyby Szczygieł namówił do pisania „Damskich historii” (podtytuł książki) siedzącego w nim mężczyznę. Może byłby dosłowny, z nachalnymi puentami, wyciskający łzy i niedający zasnąć? Ten napisany kobiecą ręką Szczygła jest wieloznaczny, skrzący, migotliwy, zaskakujący i niezwykle mądry. Jak kobieta.
Mariusz Szczygieł przyjaźni się z kobietami, i to jakimi. Jego najbliższymi przyjaciółkami są pisarka Hanna Krall czy aktorka Zofia Czerwińska. „Wszyscy, którzy znamy Zosię, cenimy ją za język. Niewyparzony, ironiczny i bardzo celny. Mottem pierwszego wydania tej książki były słowa Zofii Czerwińskiej, które idealnie opisują naturę człowieka, niezaspokojoną i chciwą. Dobrze też oddaje los bohaterek moich reportaży. Brzmią: ‘Najlepsze miejsce na namiot jest zawsze trochę dalej’” – pisze Mariusz Szczygieł. Do drugiego wydania „Kaprysiku” dołącza jako motta już cały wybór powiedzeń swojej przyjaciółki. Każde z nich wpisuje się w treść tych reportaży o kobietach. O kobietach z tajemniczej listy znalezionej pod stolikiem w kawiarni. O dentystce, która fotografuje się tylko w przebraniu. O dwóch przyjaciółkach, które piszą do siebie przez 52 lata, ale się nie odwiedzają. O aktorce z Polski nominowanej do Oskara, która postanawia z Polski uciec. O kobiecie, która 60 lat pisała codziennie pamiętnik językiem karteczek z listą zakupów. No i o rajskim ptaku skrzyżowanym z kameleonem, czyli o Izabelli Skrybant-Dziewiątkowskiej z Tercetu Egzotycznego.
Gdy zamyka się ostatnią stronę „Kaprysiku”, to właściwie jedno jest pewne na sto procent. Bycie myślą przewodnią u Mariusza Szczygła to cała prawda o przyjaźni.
Katarzyna Amon
Mariusz Szczygieł, Kaprysik. Damskie historie, Wydawnictwo Agora, 2017
Leave a Reply