Alan Briot to Francuz mieszkający na stałe w USA i prawdziwy człowiek renesansu, jeżeli chodzi o techniki fotograficzne. Nie obca mu jest klasyczna fotografia srebrowa, jak również zaawansowana cyfrowa obróbka zdjęć. Połączenie tych umiejętności pozwala z dużą swobodą pisać, nie tylko o sprawach kompozycji, stylu i inspiracji podczas fotografowania, ale również o granicach w fotografii, do tej pory dla wielu nieosiągalnych.
Książka „Fotografia artystyczna – Od inspiracji do obrazu” traktuje w dużej mierze o dylematach,jakie trzeba rozstrzygnąć uprawiając współcześnie fotografię artystyczną. Pozwala zrozumieć, co jest ważne z punktu osiągnięcia mistrzostwa w tym zakresie, a co stanowi tylko balast przeszłości i fobię przed nieznanym i nienazwanym.
W pierwszych rozdziałach autor porządkuje wiele terminów, po to by potem swobodnie przejść do spraw niezwykle istotnych z punktu widzenia fotografa. Opisuje kompozycję obrazu w kolorze, jak również w czerni i bieli, w zakresie daleko wychodzącym poza regułę trójpodziału. Malowanie światłem, widzenie barw, balansowanie kolorów, a wszystko to podporządkowane jednemu celowi – estetyce w fotografii.
Ciekawy rozdział poświęcony został procesowi twórczemu i temu, jak rozwinąć swój własny styl. Osobiste przemyślenia autora w tym zakresie pozwalają doradzać jak organizować sobie ćwiczenia z kreatywności i budowania wizji artystycznej, tak by przyczyniło się do naszego artystycznego rozwoju. Pozwalają określić metody i kierunki w pracy.
Czytając o tak ulotnych i ciężkich niejednokrotnie do zdefiniowania sprawach, nie raz zdarza się zakrzyknąć, przecież to proste! Wystarczy uwolnić się od tego, co mówią inni i tworzyć w zgodzie z sobą. Autor daje nieskończoną ilość takich wskazówek często popartych niezwykle trafnymi cytatami.
Jeden z nich: Pozbawiona kunsztu rzemiosła, inspiracja jest tylko wątłą trzciną na wietrze. Johanes Brahms
Pierwszy raz przeczytałem tę książkę w wersji angielskiej prawie 3 lata temu. Z jednej strony ktoś powie: jak to!? Tak stara książka w dobie rewolucji cyfrowej, gdzie każdy tydzień przynosi nowinki na miarę odkrycia? Nic bardziej mylnego. Zawarte w książce porady i spostrzeżenia mają charakter uniwersalny, a w wielu wypadkach fundamentalny i ponadczasowy. Bardzo dobre tłumaczenie Pana Piotra Cieślaka pozwala z dużą swobodą zanurzać się w niuanse przemyśleń autora.
Chciałbym tę książkę do czegoś porównać. Z jednej strony wpisuje się w krąg poradników dot. kompozycji obrazu, jakich wiele na rynku. Niektóre z nich wręcz z encyklopedyczną dokładnością traktują temat, zanudzając czytelnika kolejna klasyfikacją źródeł światła, czy też nikomu nie potrzebnych tabelek i zestawień. Tu jest inaczej. Na każdym kroku czuć indywidualizm autora, chęć zwrócenia uwagi na rzeczy ważne, bez zbędnego rozpisywania się o mało istotnych szczegółach. Czuje się relację mistrz – uczeń.
W polskim wydaniu uwagę zwraca duża dbałość, o jakość zdjęć. Ich spora ilość doskonale ilustruje opisywane tematy. Ważne jest to o tyle, że nieraz subtelne niuanse na zdjęciu, stanowią o tym, co najistotniejsze w danym opisie.
Książka jest mi w pewien sposób bliska, bo w wielu sprawach identyfikuję się z autorem, szczególnie jeżeli chodzi o podejście do nowej techniki i jej wykorzystanie w fotografii.
W wielu sprawach była to książka dla mnie przełomowa. Pamiętam czasy, gdy za zdjęcie obrobione w Photoshopie można było być odsądzonym od czci i wiary przez wszelkiej maści domorosłych krytyków, dla których stwierdzenie „zero PS’a” powtarzane jak mantra, było substytutem dobrej fotografii. Dzisiaj chór takich sceptyków jak by mocno ucichł, a książka Alana Briota wydaje się być aktualna jak nigdy dotąd.
Artur Magdziarz /AFRP
Alan Briot, Fotografia artystyczna – Od inspiracji do obrazu, tłumaczenie: Piotr Cieślak, Wydawnictwo Helion, 2011
Leave a Reply