„Horropera – Po tamtej stronie burzy” to na wskroś szczeciński projekt oparty na „muzycznej sztuce grozy dla dzieci o mocnych nerwach” napisanej przez Irenę Naumowicz i Konrada Pawickiego ze znakomitą muzyką Jacka Wierzchowskiego.
Horropera – po tamtej stronie burzy
tekst: Irena Naumowicz i Konrad Pawicki
projekt okładki: Kaja Depta-Kleśta
ilustracje: wykładowcy i studentki Akademii Sztuki w Szczecinie
Wydawca: Fundacja Kultury WEST&ART, 2020
książka zawiera dwie płyty CD ze słuchowiskiem muzycznym
Kiedy jesteś małą dziewczynką, rodziców nie ma w domu i towarzyszy ci tylko kot, jest noc, nie ma prądu, a za oknem szaleje burza, to już jest trochę strasznie.
Kiedy w drzwiach twojego pokoju staje wielki nietoperz, to już jest całkiem przerażająco.
Kiedy okazuje się, że wcale nie jest nietoperzem, tylko Toperzem, a do tego jego przyjaciółmi są Dźwiedź i Boszczyk, a potem ruszasz z nimi na pełną przygód wyprawę, żeby uratować świat, to zaczyna być bardzo, ale to bardzo ciekawie. Chociaż wciąż bardzo niebezpiecznie, bo waszym śladem podąża bezwzględny i przebiegły Pan Błysk.
Zapraszamy do mrocznego świata “Horropery”, w którym nic nie jest takie jakie się wydaje…
Spowity mrokiem świat powołali do życia Irena Naumowicz oraz Konrad Pawicki, a znakomitą muzykę skomponował Jacek Wierzchowski – muzyk Filharmonii im Mieczysława Karłowicza w Szczecinie i stały kompozytor Anny Augustynowicz.
W świecie tym każdy znajdzie coś dla siebie. Najmłodsi zachwycać się będą przepiękną oprawą graficzną, za którą odpowiadają studenci Akademii Sztuki w Szczecinie oraz wspaniałymi piosenkami, starsi zagłębiając się w opowieść przeżyją swoją własną przygodę, a rodzice będą się dobrze bawili, nie tylko czytając swoim dzieciom, ponieważ “Horropera” to pastisz opowieści grozy nawiązujący do najlepszych tradycji gatunku.
Sztuka została napisana już w 2012 roku, jednak ze względu na wymagającą oprawę scenograficzną, projekt na chwilę ucichł.
W 2018 na festiwalu czytania “Odkrywcy wyobraźni” w Książnicy Pomorskiej odbyło się pierwsze czytanie performatywne, podczas którego dzieci śledziły poczynania aktorów z wypiekami na twarzy, a dorośli bawili się równie dobrze co młodsze pokolenie. To właśnie wtedy zrodził się pomysł napisania książki i nagrania słuchowiska.
źródło: horropera.com
Leave a Reply