Gdy ta książka po pierwszy raz wpadła w moje ręce, opisałam ją jednym słowem; mizerna. Książka małej masy, z prostą a zarazem estetyczną okładką. Jakie było moje zdziwienie, kiedy po przeczytaniu ostatnich stron zrozumiałam, że książka zawiera głębokie przesłanie.
Fabuła jest prosta; Kasia przygotowuje się do matury, kiedy przeprowadza się ze swoją matką, babcią i młodszym rodzeństwem w nowe miejsce. Zupełnie zmieniła otoczenie, z miasta na wieś. Jest to spowodowane szemranymi interesami ojca Kasi, który nagle zniknął z jej życia. Kasia poznaje ludzi w klasie i zawiera nowe znajomości, pomiędzy życiem szkolnym a domem pojawia się tajemniczy łysy chłopak, który na początku wzbudza irytację dziewczyny. Ola – najmłodszy członek rodziny – chodzi do pierwszej klasy podstawówki. Spędza wolne chwile z psem, przez którego starsi uczniowie podstawówki zaczynają dokuczać dziewczynie. W grupie łobuzów znajduje się Maciek – rudy chłopiec chodzący razem z Olą do klasy – z czasem Ola zaprzyjaźnia się z chłopakiem. W czasie, gdy dziewczyny chodzą do szkoły, a ich matka ciężko pracuje w biurze, w domu zostaje babcia która opiekuje się jednym z rodzeństwa Jaśkiem. Chłopak ma dziesięć lat i jest dzieckiem autystycznym – żyje we własnym świecie. Po przeprowadzce, wszystkim dają się we znaki nowe zachowania Jaśka – matka tłumaczy że jest to spowodowane zmianą mieszkania, ale Kasia trzyma się swojego; brak ojca źle działa na chłopca.
Teraz pada pytanie „Jakie jest przesłanie tej książki?”. Nie wiem jak inni odbierają tę książkę, ale dla mnie daje nadzieję. Znajdujesz się w ciężkiej sytuacji życiowej? Ta książka na pewno poprawi ci humor, pozwoli uwierzyć, że z każdy dzień może przynieść ratunek, wiarę w ludzi i pomoc na przykład w postaci tajemniczego łysego chłopaka. Polecam tę książkę, jest świetna na krótsze wieczory, kiedy po męczącym dniu chce się zrelaksować.
Agata Jasińska
Beata Wróblewska , Jabłko Apolejki, Wydawnictwo Piotra Marciszuka STENTOR
Leave a Reply