Somalijskie przysłowie głosi: „Kto nie podróżował, ten nie zrozumie”. I ono właśnie jest najlepszą ilustracją i mottem reportażu Konrada Piskały. Dryland to relacja z podróży autora do Rogu Afryki, jak i sprawozdanie z osobistych historii somalijskich uchodźców na stałe mieszkających w Polsce. Ich opowieści, na które składają się osobiste tragedie i tragiczna walka o przetrwanie w kraju nieustannie pogrążonym w konfliktach, terroryzmie, głodzie i nędzy, skłaniają Piskałę do odbycia osobistej wędrówki w głąb Somalii.
Na ponad trzystu stronach śledzimy niełatwą próbę zrelacjonowania codzienności przeciętnych mieszkańców Somalii. Poznajemy ludzi, którzy codziennie zmagają się z głodem, brakiem stałego zajęcia lub ciężką i słabo opłacalną pracą i którzy wolni czas spędzają na żuciu miejscowego specyfiku nazywanego czatem. Widzimy somalijskie społeczeństwo, głęboko podzielone według klanowych przynależności, ale także przez sytuację ekonomiczną i polityczną. Najtragiczniejsze losy spotkały południowe tereny Somalii, w tym stolicę, Mogadiszu, nękaną i doszczętnie niemal zniszczoną przez zamachy i ataki terrorystów.
Życie w Somalii to – można powiedzieć – życie na granicy: ubóstwa, głodu, życia i śmierci. O tym, jak niepewne jest jutro opowiadają Konradowi Piskale między innymi pracownicy organizacji humanitarnych i dziennikarze, była aktorka bollywódzkich filmów, zaradne, próbujące swych sił w polityce kobiety, a także pracownik domu dla sierot czy sprzedawcy czatu.
Lektura tego przejmującego i momentami wstrząsającego reportażu ma swoje głębokie przesłanie moralne: my, ludzie zachodniego świata nigdy nie zrozumiemy Afryki i jej problemów, a każde nasze o niej wyobrażenie jest fałszywe.
Hans Castorp
Konrad Piskała, Dryland, Wydawnictwo W.A.B., 2104, 347 stron
Leave a Reply