Allen Ginsberg – poeta i czołowy przedstawiciel ruchu artystycznego Beat Generation, propagującego ideę anarchistycznego indywidualizmu i swobodę twórczą. Buntownik, wrogo nastawiony do społeczeństwa konsumpcyjnego, eksperymentujący z narkotykami, stale w drodze. Taki portret twórcy wyłania się również z tekstów jedenastego numeru „eleWatora” – rewolucjonista, globtroter, poeta awangardowy, zwolennik otwartości i swobody w sferze erotycznej – to tylko niektóre określenia budujące jego charakterystykę.
Polskich czytelników może zainteresować, co sam Ginsberg miał do powiedzenia o Polsce. W artykule Andrzeja Pietrasza „Polska w wierszach i zapiskach Allena Ginsberga” opisane są trzykrotne wizyty poety w naszym kraju, z których wrażenia znalazły odzwierciedlenie w jego epistolografii, jak również twórczości poetyckiej (chociażby w wierszu „Warszawska kawiarnia”).
Swoim poematem-manifestem wywołał Ginsberg niemały wpływ na młodych ludzi o czym możemy przekonać się, czytając tekst Ewy Opałki „Pensjonarski Skowyt albo niedole czytania (i pisania)”. Autorka dzieli się z nami swoimi młodzieńczymi fascynacjami i ogromnej sile oddziaływania twórczości bitników na jej postawę w tym okresie.
Ciekawego zestawienia dokonuje Ewa Cichoń w „Milczenie po Skowycie (i Howl)”, opisując i porównując dwa odmienne, choć obydwa stworzone w duchu awangardowym, teksty kulturowe: poemat twórcy, któremu dedykowano jedenasty numer eleWatora i kompozycję muzyczną Bogusława Schaeffera, inspirowaną właśnie „Skowytem”.
W części krytycznej kwartalnika znalazły się między innymi recenzje tomiku poezji Pawła Sarny „Pokój na widoku”, zbioru „Zapomniane słowa” pod redakcją Magdaleny Budzińskiej, „rozmowy rzeki” przeprowadzonej przez Jerzego Borowczyka i Michała Larka z Arturem Danielem Liskowackim („Przywracanie, wracanie. Rozmowy szczecińskie z Arturem Danielem Liskowackim”), komiksu Yoshiro Tatsumi „Życie. Powieść graficzna” czy płytę „Xen” Arci. Różnorodność ta ma szansę zaspokoić odbiorców o odmiennych preferencjach i zainteresowaniach kulturalnych.
Na łamach elewatora tradycyjnie gości Miłka O. Malzahn, która dostarcza czytelnikom nowin ze świata sztuk plastycznych. Stałym segmentem są również felietony, jest i twórczość własna pisana prozą, poezją, są i monotypie Grzegorza Strumyka, ilustrujące periodyk. Jest więc wszystko, co kwartalnik literacko-kulturalny winien zawierać.
Estera Zoc – Firlik
Leave a Reply