SOBOTA – 9 września 2023

SOBOTA – 9 września 2023

Pod naszym patronatem m.in. 

Pod naszym patronatem m.in. 

Książka w prezencie

Książka w prezencie

WSPÓŁPRACA

WSPÓŁPRACA

Prawdziwa królowa?

Popularność romansów historycznych dociera do Polski. Doczekaliśmy się opowieści osadzonych w polskich realiach, z bohaterkami, które odegrały rolę w naszej historii. Jedną z nich jest przepiękna Francuzka – Maria Kazimiera d’Arquien, później znana jako Marysieńka Sobieska – królowa Polski. To o jej losach postanowiła opowiedzieć nam dziennikarka Kornelia Stepan.

Rodzina d’Arquien była uboga. Pragnąc lepszego losu dla swojej córki Marii Kazimiery postanawiają oddać ją pod opiekę Marii Ludwiki – żony króla Polski Władysława IV, a później jego brata Jana Kazimierza. Mała Maria była oczkiem w głowie królowej. Dbała ona o dziewczynkę, jak o własną córkę. Stanowiła ona dla niej pociechę, kiedy na jaw wychodziły kolejne romanse kochliwego Jana Kazimierza. Na dworze krążyły nawet plotki, że mała Maria jest przedmałżeńską córką Marii Ludwiki. W wyniku dworskich intryg oraz polityki królowa zdecydowała się wydać Marysieńkę za mąż za Jana Zamoyskiego. Było to dla dziewczyny trudne, bo na dworze zdążyła już poznać i pokochać Jana Sobieskiego. Jednak królowa pozostała nieugięta i wkrótce Marysieńka wraz z Janem Zamoyskim odjechała do Zamościa.

Nie było to małżeństwo udane. Rozpuszczona, egocentryczna Maria nie umiała odnaleźć się w świecie swego męża. Zamoyski dużo pił i otaczał się specyficznym towarzystwem. Czasem nosił żonę na rękach, jednak częściej zupełnie ignorował jej istnienie. Młoda księżna czuła się bardzo samotna. Nie miała w swym otoczeniu żadnej życzliwej osoby. Dodatkowo mąż zaraził ją chorobą weneryczną, przez co miała problemy z donoszeniem ciąży, a jej dzieci rodziły się słabe i chore. Pocieszenie Maria znajdowała w wydawaniu pieniędzy i korespondencji z Janem Sobieskim.

A miłość, którą do Marii Kazimierzy czuł Jan Sobieski była wyjątkowa. Przez wiele lat zapewniał ją o swoim uczuciu. W listach zakochani używali znanego sobie szyfru. Prawdziwy skandal wybuch, kiedy w tydzień po śmierci Jana Zamoyskiego, jeszcze przed pogrzebem, Marysieńka poślubiła ukochanego. A wszystko to przy aprobacie królowej Marii Ludwiki. Bo przecież interes państwa i królowej czasem (chociaż bardzo rzadko) szedł w parze z miłością.

Świat królowej Marysieńki jest pierwszą częścią opowieści o Marysieńce Sobieskiej. Ten tom kończy się wkrótce po skandalicznym ślubie. Całość napisana jest w formie pamiętników. Wyłania się z niego obraz płochej, egocentrycznej, skupionej na sobie dziewczyny. Trudno dostrzec to, co tak zachwycało współczesnych jej mężczyzn, co sprawiało, że tracili dla niej głowę. Jęcząca, wiecznie narzekająca na swój los Marysieńka nie zachwyca, a raczej drażni. Nie ma zainteresowań, nie lubi czytać, nudzą ją polityczne dyskusje, w których lubuje się królowa. Jedyną przyjemność znajduje w uczuciu, jakim darzy ją Sobieski. Jednak to co czuje do niego świetnie oddaje cytat: „Byłam zakochana. Zakochana w myśli, że oto mam u swego boku mężczyznę silnego, mądrego, kochającego mnie ponad wszystko”.

Świat królowej Marysieńki to lektura lekka, przyjemna i nie pozostająca na długo w pamięci.  Dobry prezent dla babć i mam, które uwielbiają literaturę kobiecą. Przyznać trzeba, że wielki plusem tej książki jest okładka, która mnie skusiła.

Małgosia Maćkowiak

Kornelia Stepan, Świat królowej Marysieńki, W.A.B., 2013

Leave a Reply

You can use these HTML tags

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>