Luiza Plutecka ma 16 lat, w tym roku skończyła naukę w gimnazjum. „Za Swolvorem” to jej debiut wydawniczy i przy okazji smakowita zapowiedź szczecińskiej sagi fantasy. To już jej druga powieść, choć pierwsza nie ukazała się drukiem. Nastolatka stała się lokalnym fenomenem. Jej sława zatacza coraz szersze kręgi, a książka jest promowana w lokalnej prasie oraz przez jej znajomych, rodzinę, nauczycieli. Stąd tytułowe porównanie do Christophera Paoliniego, który karierę rozpoczął w tym samym wieku, co Luiza, a którego seria „Dziedzictwo” okazała się międzynarodowym bestselleresm młodzieżowej fantasy.
„Za Swolvorem” to klasyczna powieść fantasy, której akcja rozgrywa się w wykreowanej przez autorkę nibylandii. Główna bohaterka, Icee, i jej przyjaciółka Aarena prowadzą beztroski żywot, uprzykrzając życie lokalnym władcom, robiąc im dowcipy i czyniąc liczne złośliwości. Los stawia na ich drodze Keriona, bezlitosnego, mlodego księcia, który po trupach dąży do zdobycia władzy absolutnej. Jest bezwzględny i bezlitosny, a na domiar złego postanowił się uczyć tajemniczej i rzadko spotykanej magii ognia. Jedyną osobą, która może go tego nauczyć, jest Icee …
Sięgałam po utwór z ciekawością i nieśmiałością, nie bardzo wiedząc, czego się mogę w nim spodziewać. Tymczasem odnalazłam tam wszystko, czego oczekuję od tego rodzaju fantastyki. Akcja w książce jest dynamiczna, dialogi – naturalne, opisy – plastyczne, świat przedstawiony – realistyczny, a postaci wyraziste i interesujące. Wszystko to sowicie przyprawione magią i mieczem oraz sporą doza humoru. Obowiązkowa pozycja dla młodszych i starszych wielbicieli fantastyki i punkt konieczny na liście zakupów dla osób wspierających młode szczecińskie talenty.
Luizo, powodzenia! I pisz dalej.
Marta Kostecka
Luiza Plutecka, Za Swolvorem. Niewolnicy Izbamu, Wydawnictwo Radwan, Tomicko 2011
Leave a Reply