„Tamte cudowne lata” Marian Izaguirre to niezwykła historia o wielkiej mocy książek, porównywana do powieści Carlosa Ruiza Zafóna.
Tamte cudowne lata
Marian Izaguirre
Wydawnictwo Prószyński i S-ka, 2014
Ta powieść to hołd złożony lekturze, ale również opowieść o dwóch kobietach, które wiedzą o życiu zbyt dużo, by móc o tym mówić.
„Tęsknię za czasem, kiedy byliśmy panami życia”, mówi, krzątając się po kuchni, Lola. Jej dawna egzystencja, pełna marzeń, poświęcona była książkom i dyskusjom w kawiarniach, leniwym sjestom i snuciu wizji lepszej Hiszpanii, która w tamtym okresie powoli uczyła się demokracji. Jednakże przyszedł rok 1936, rok wybuchu hiszpańskiej wojny domowej, i życie zamieniło się w walkę. Teraz, po piętnastu latach, Loli i jej mężowi Matíasowi pozostał jedynie mały antykwariat, na wpół ukryty w jednej ze starych madryckich dzielnic, i sprzedawanie przypadkowym klientom romansów i zapomnianych klasyków. To tutaj, w tej skromnej księgarence, pewnego popołudnia roku 1951 Lola pozna Alice, kobietę, która znalazła w literaturze sens istnienia. We dwie, czytając wspólnie jedną książkę, zabiorą nas do Anglii początków XX wieku, gdzie poznamy pewną dziewczynkę, dorastającą w nieświadomości, kim byli jej rodzice.
Katarzyna Montgomery, redaktor naczelna miesięcznika „Zwierciadło” i prowadząca program „Mała Czarna” napisała o książce:
„Tamte cudowne lata” czyta się jednym tchem, z rosnącym zainteresowaniem. Wszystko to dzięki zręcznie skonstruowanej fabule i lekkiemu stylowi autorki. Jej bogaty i pełen emocji język doskonale oddaje zarówno klimat Paryża szalonych lat 20., jak i duszną atmosferę powojennego Madrytu. W książce pobrzmiewa tęsknota bohaterów za dawnym życiem i utraconą miłością, ale nie ma w niej goryczy, a wzruszenie i zaduma idą tu w parze z ciepłym, mądrym uśmiechem. Serdecznie polecam fanom Carlosa Ruiza Zafóna, wielbicielom Hiszpanii, miłośnikom książek i intrygujących tajemnic z przeszłości”.
Na stronach „Tamtych cudownych lat” pobrzmiewają słowa: dzień bez książki jest dniem straconym.
www.eldiario.es
źródło: Prószyński i S-ka
Leave a Reply