SOBOTA – 9 września 2023

SOBOTA – 9 września 2023

Pod naszym patronatem m.in. 

Pod naszym patronatem m.in. 

Książka w prezencie

Książka w prezencie

WSPÓŁPRACA

WSPÓŁPRACA

W ziemiańskim domu

Dom jest doskonałym szkieletem konstrukcyjnym każdego opowiadania. Z domu ludzie wychodzą , do domu wracają – lub nie. Dom kochają i tęsknią za nim, lub przeciwnie, krytykują go, nawet nie cierpią…”
Tak zaczyna się książka, w której autorka snuje niezwykłą opowieść o życiu polskiego dworu. Opisuje świat, w którym się wychowała. To majątek Bratkówka należący do jej ojca, Stanisława Starowieyskiego.

Oto poznajemy Stanisława Zabielskiego (Starowieyski) i jego żonę, która z wielkiej miłości do chorego na serce męża, za sprzedaną bransoletkę i broszkę buduje kaplicę we dworze. Wszystko po to aby jej mąż nie przeziębił się jeżdząc do kościoła.

Autorka wspomina swego ojca, który wyżej cenił sobie czas spędzony wśród książek niźli w gospodarstwie i mamę, która nie podzielała co prawda pasji swego męża woląc spędzać czas na planowaniu kolejnych remontów i sprzątaniu, ale która z wielkim oddaniem i miłością opiekuje się swym mężem.

Kolejne rozdziały poświęcone są konkretnym tematom. Poznajemy zasady obowiązujące w czasach, gdy dworskie dzieci zajmowały pokoje całkowicie pozbawione słońca. W zimie prawie wcale nie wychodziły na dwór by się nie przeziębić, ale za to co dzień rano były zlewane zimną wodą – dla zdrowia i wyrobienia charakteru. Czytamy o czasach, gdy goście nie dzwonili by zapowiedzieć swój przyjazd. Goście byli niespodzianką. Nagle w alei prowadzącej do dworu pojawiał się powóz, a domu „rozpoczynał się ruch i gonitwa”.

Autorka na stronach swej książki opisuje wystrój dawnego dworu, ważną rolę salonu, kłopoty z zarządzaniem majątkiem i niełatwe stosunki między dworem i wsią. Dużo miejsca poświęca postaciom ściśle związanym z jej rodziną. Są nimi dziewczyny do dzieci, nauczycielki i obie babcie które łączyła niezwykła przyjaźń i szacunek. Wspaniały wizerunek wielkiego bibliofila jawi się po przeczytaniu rozdziału o wielkiej miłości Stanisława Starowieyskiego do książek.

Ta książka powstała w okresie lawinowych kłamstw i oszczerstw o dworach i ziemiaństwie. Zofia Starowieyska –Morstinowa zdecydowała się napisać coś, co przedstawiałoby życie polskiego dworu, w którym żyli zwyczajni ludzie z wadami i zaletami, życzliwych dla służby.

Sami Państwo Zabielscy (Starowieyscy), nie są wszak idealnymi gospodarzami, popełniali błędy ale są ludźmi, którym zależy na pracy społecznej, mają swoje pasje, a co ważne bardzo się kochają i szanują innych.

„Dom”, napisany przez Zofię Starowieyską – Morstinową, ukazał się w roku 1959. Wtedy to w powojennym Krakowie, gdzie mieszkała autorka, setki rodzin ziemiańskich wyrzuconych ze swoich majątków koczowało w mieszkaniach po kilkanaście osób, narażonych często na wizyty Służby Bezpieczeństwa.

Autorka w swojej książce nie podejmuje jednak dyskusji z tamtejszym ustrojem i porządkiem. Ona opowiada na konkretnym przykładzie o życiu ziemiańskiej rodziny. Przyjęła w tych opisach perspektywę widzenia świata oczami dziecka, które opisuje otaczający ją świat.

Książka zaraz po wydaniu w pięciotysięcznym nakładzie, zniknęła z półek. Na szczęście doczekaliśmy się kolejnego wydania.

Świat opisany w „Domu” zniknął bezpowrotnie, dlatego warto powrócić do niego, chociażby poprzez lekturę tej książki.
Powieść wzbogacają fotografie z rodzinnego archiwum rodziny Starowieyskich.

MW

Zofia Starowieyska – Morstinowa, Dom, Zysk i S-ka, 2012

1 comment to W ziemiańskim domu

Leave a Reply

You can use these HTML tags

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>