W naszym sierpniowym konkursie do wygrania dwie książki wydawnictwa Replika. Pierwsza z nich to „Cztery strony miłości”, o tym, że miłość ma wiele stron, oraz kolejna – „Obudź się Karolino”, w której autorka przypomina, że czasem warto najpierw poukładać swoje życie, a nie książki!
Aby wziąć udział w konkursie należy podzielić się wrażeniami z ostatnio przeczytanej lektury. Na odpowiedzi czekamy do czwartku, 18 sierpnia, do godz. 19.00. Z pośród nadesłanych odpowiedzi wybierzemy dwie najciekawsze i nagrodzimy. Poniżej szczegóły konkursu:
REGULAMIN KONKURSU:
1. Organizatorem konkursu jest portal SzczecinCzyta.pl
2. Konkurs skierowany jest do Czytelników ze Szczecina, ponieważ organizator nie wysyła nagród pocztą.
3. Odpowiedź należy przesyłać na adres: konkurs@szczecinczyta.pl
4. W temacie e-maila należy wpisać: wakacyjne lektury. W e-mailu można zaznaczyć, na jakim tytule nam zależy.
5. Prosimy o podanie imienia i nazwiska. Można zastrzec swoje dane wtedy prosimy o dopisanie pseudonimu.
6. Nagrodę należy odebrać osobiście w Etno Cafe /były Columbus Coffee/ przy Al. Piastów, w terminie wskazanym przez organizatora konkursu
(w ciągu 14 dni).
Za egzemplarze konkursowe dziękujemy Wydawnictwu REPLIKA.
WYNIKI:
Dziękujemy za nadesłane wrażenia z wakacyjnych lektur. Nagradzamy teksty pani Aldony Szymańskiej i Magdaleny Zawadzkiej. Gratulujemy!
Książka „27 pięter” Bradley’a Somer’a wpadła mi w ręce zupełnie przypadkiem. Po przeczytaniu kilka pierwszych stron byłam sceptyczna co do kontynuacji mojej przygody z tą pozycją. Ale jak mówisz A to powiedz i B. I tak dalsza część rozwiała moje wątpliwości. Zaczęło coś się dziać! I to ile! Ciężko było się oderwać, no ale od czego są noce. Nigdy bym się nie spodziewała, że w zwykłym bloku o nazwie Sewilla mieszkańcy przeżywają tyle przygód. Każda z tych osób przeżywa swój osobisty dramat, stoi na zakręcie. Każdą z tych osób targają ekstremalne emocje. Katie – znów oszukana i zdradzona, Connor Radley – czarny charakter, Petunia Delilah – która staje się bohaterem, Claire, która traci pracę i zyskuje coś więcej …
Wszystkich obserwuje ciekawska i odważna rybka, która spada z 27 piętra. Książka ta stała się moim nauczycielem. Nie jest książką psychologiczną, ale nauczyła mnie tego, że czasem warto wyjść poza strefę własnego komfortu. Nie ma co się nudzić, marudzić, siedzieć na kanapie i czekać na gwiazdkę z nieba. Żyjemy tu i teraz. Jeśli mam ochotę na spacer w lesie to sobie nie odmawiam, lody na Jasnych Błoniach jak najbardziej, spotkania w gronie rodzinnym nie przekładam z braku czasu, samotne wejście na Rysy, Giewont czemu nie! Bo kiedy? Poprostu uczę się wyskakiwać ze swojego akwarium, bo kto nie ryzykuje ten nie doświadcza. /Aldona Szymańska – „Cztery strony miłości” Joanny Sykat/
Ostatnio pochłonięte – a nie tylko przeczytane książki to seria kwiatowa Katarzyny Michalak – „Ogród Kamili”, „Zacisze Gosi” i „Przystań Julii”. Bohaterkami każdej części są tytułowe dziewczyny: Kamila, Gosia i Julia, które jako mieszkanki ulicy Leśnych Dzwonków, zaprzyjaźniają się ze sobą, a ich losy przeplatają.
Seria wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Choć pierwsza część irytowała mnie postawą bohaterki, tytułowej Kamili – jej charakter i podejście do życia – to już po dalszym zapoznaniu się historii młodej kobiety pokochałam ją całym sercem i to właśnie dzięki niej poznałam Gosię i Julię. Wydawać by się mogło, że to typowa kobieca literatura, nic bardziej mylnego. Serię czyta się z zapartym tchem, jest w niej wątek miłości – tej tragicznej i szczęśliwej, biznesu – przemysłu farmaceutycznego, przyjaźni męskiej, niesamowicie pokręconych relacji rodzinnych, aktu terroryzmu, strachu, brutalności, ludzkiej empatii oraz wiele więcej,
Katarzyna Michalak potrafi wprowadzić czytelnika w niesamowity świat, przez który zapomina się o takich prozaicznych rzeczach jak wstawienie ziemniaków czy rozwieszenie prania. I choć placki ziemniaczane się trochę spaliły, to nikt nie miał żalu – bo wiadomo, książka wciąga ;)
Serdecznie polecam serię kwiatową oraz inne pozycje tejże autorki. /Magdalena Zawadzka – „Obudź się, Karolino” Aliny Białowąs/
Leave a Reply