SOBOTA – 9 września 2023

SOBOTA – 9 września 2023

Pod naszym patronatem m.in. 

Pod naszym patronatem m.in. 

Książka w prezencie

Książka w prezencie

WSPÓŁPRACA

WSPÓŁPRACA

„Wieczór panieński”

Uwielbiam babską solidarność.Uważam, że każda kobieta powinna mieć takie swoje „kółko wsparcia” i nie powinna go zdradzać dla żadnego mężczyzny. Sama mam grupę przyjaciółek, zwanych czule czarownicami i spotykających się na sabatach. Czas trochę rozluźnił nasze więzi, ale wiem, że na każdą z moich czarownic mogę w razie potrzeby liczyć. Wygarną mi kiedy jest taka potrzeba, przytulą i spionizują, kiedy płaczę. Babska solidarność jest serio niezastąpiona.

Takie grono przyjaciółek ma także Izabela. Jest ich niepoliczalna ilość (przez całą powieść nie doliczyłam się ile ich jest). Dziewczynki, zwane też zdzirami są paniami po przejściach. Każda z nich ma swoje kłopoty – dorastające (bądź zbyt dorosłe, wręcz nad wyraz poważne dzieci), wrednych byłych mężów, niezdecydowanych konkubentów, paskudne sprawy rozwodowe. I mimo iż żyją w różnych światach, to mają świadomość, że zawsze mogą na siebie liczyć. Dzięki forum, które sobie założyły, są na bieżąco w swoich sprawach. Zawsze gotowe radzić, pocieszać, dokuczać. Dzięki tym ich rozmowom nawet największy dramat szybko zyskuje właściwą perspektywę, a najstraszniejsza życiowa sprawa szybko staje się tylko tematem do wspólnych żartów.

Pewnego dnia trzy z pań decydują się na podróż na wieczór panieński swojej krakowskiej przyjaciółki. W pociągu jedna z nich – urocza Principessa – gubi portfel. Dziewczynki nie wiedzą, że to dopiero początek niesamowitego wydarzeń i miłosnych uniesień. Portfel trafia w ręce pana Idealnego, który z miejsca zakochuje się w roztargnionej Principessie. Księżniczka też nie pozostaje obojętna na zaloty swego wielbiciela. Wszystko wskazuje na to, że to prawdziwa, filmowa love story. Ale czy na pewno?

„Wieczór panieński” jest niekończącą się szermierką słowną pełnych fantazji, inteligencji i temperamentu pań. Czasem panie błądzą po krętych dróżkach wielopiętrowych dygresji, a ich niczym nieskrępowana wyobraźnia powoduje u czytelnika salwy śmiechu. Świetnie bawiłam się czytając te niekończące się dyskusje. Uwielbiam takie zabawy słowem.

Książka Izabeli Pietrzyk jest idealną lekturą na urlop. Jest niezwykle ciepła i zabawna. Jestem przekonana, że rozbawi każdego czytelnika. Mimo swojej objętości czyta się świetnie. Nie męczy dłużyznami (chociaż przyznaję, że jestem fanką dygresji). Bardzo miło jest też czytać książkę, której akcja toczy się w Szczecinie. Znane ulice i miejsca. Ba! Jedna z dziewczynek jest nawet moją sąsiadką.

Gorąco polecam „Wieczór panieński” na letnie wieczory.

Małgosia Maćkowiak

Izabela Pietrzyk, Wieczór panieński, Prószyński i S-ka, 2012

Leave a Reply

You can use these HTML tags

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>