Przemysław Kowalewski już po kilku miesiącach od swego debiutu zabiera czytelników w kolejną podróż w czasie. Cofamy się do 7 grudnia 1967 roku, gdy Szczecinem wstrząsnęła wieść o ogromnej tragedii. Katastrofa tramwaju linii numer sześć na Wyszaka, zapisała się jako wypadek z największą liczbą ofiar w historii Polski. Zginęło w niej 15 osób, wiele odniosło obrażenia.
Autor już na początku powieści podrzuca czytelnikom trop i zadaje pytanie: Czy na pewno był to wypadek, czy sabotaż?
Takie samo pytanie zadają sobie władze miasta, a Minister Spraw Wewnętrznych powołuje tajną grupę, która ma zbadać przyczyny wypadku. Jest w niej znana nam z poprzedniego tomu trójka bohaterów, którzy pracowali przy sprawie sekty ze Wzgórza Kupały.
Od poprzedniej akcji minęło dziesięć lat, zatem bezkompromisowy, odważny wielbiciel białych podkoszulków, i nie stroniący od alkoholu Ugne Galant jest już czterdziestolatkiem. Lat przybyło też jego koledze lwowiakowi, towarzyszowi Wajdzie, który wiedzie spokojne życie u boku swej ciężarnej małżonki. Do zespołu ściągnięto z Gdańska znaną nam, dzielną Barbarę Romanowską. Śledztwo poprowadzi Joanna Krauze, kapitan Służby Bezpieczeństwa, przydzielona przez samego ministra.
Upływ czasu nie zabliźnił ich ran i traum z przeszłości… Każdy radzi sobie z nimi jak może, choć najgorszy sposób wybrał sobie Ugne topiąc smutki, złość a czasem bezradność, w procentowych trunkach. Nie wychodzi mu to na dobre…
A przed nimi trudne zadanie. Trzeba znaleźć winnego tragedii, bo na horyzoncie pojawia się tajemnicze Bractwo Sprawiedliwych, które pisze list do prawdziwych Polaków. Czy to spisek władz Szczecina i… Żydów? Śledztwo trwa, zaczyna się rok 1968… Jak pamiętamy z historii – trudny czas, naznaczony kryzysem politycznym i społecznym w Polsce.
Nasi bohaterowie muszą dotrzeć do świadków tragedii, by dowiedzieć się kto wznieca płomień nienawiści wśród mieszkańców. W trakcie śledztwa znów giną niewinni ludzie i triumfuje zło. Grupa ryzykuje życie, by wyjaśnić sprawę, ale też uchronić innych przed kolejnymi zbrodniami. Tak jak w poprzedniej historii, finał powieści będzie obfitował w drastyczne wydarzenia i trzymał w napięciu do ostatniej strony.
Ofiary z ludzi, mordy rytualne i…polityczne. Pierwotne zło, które wyłazi z ludzi, gdy tylko nadarzy się okazja…
Już wiem, że w powieściach Kowalewskiego zło czai się wszędzie, a autor nie będzie niczego wygładzał. Co więcej, jeszcze to odpowiednio doprawi i opisze. To historie dla czytelników o mocnych nerwach, jednak bonusem jest tak jak ostatnio – spora dawka ciekawostek o naszym mieście (podparta źródłami i bogatą bibliografią) i spacer po ulicach starego Szczecina.
Zajrzymy m.in. do nieistniejącego baru „Zacisze”na Niebuszewie, gdzie Ugne Galant topi w alkoholu swoje zmory z przeszłości…. Odwiedzimy Teatr Lalek Pleciuga, w tamtych latach mieszczący się przy Al. Wojska Polskiego, który stał się tajną dziuplą na czas śledztwa i przeżyjemy mnóstwo emocji wraz z bohaterami, w dwóch szczecińskich świątyniach.
Nie zabrakło w tej historii nazwisk wielu prominentów, odniesień do lokalnych wydarzeń i tych jeszcze bardziej odległych, jak śmierć pewnego angielskiego chłopca, która stała się powodem oskarżenia żydowskiej wspólnoty o mord rytualny.
Przemysław Kowalewski napisał książkę, która spodoba się czytelnikom lubiącym dreszcz emocji i tym, którzy cenią sobie coś więcej. To opowieść o mechanizmach manipulacji społeczeństwem, trudnych latach w historii naszego kraju, naznaczonych antysemityzmem, ludziach pociągających za sznurki i fałszywych oskarżeniach zmieniających bieg historii.
Warto sięgnąć po „Szóstkę”, zwłaszcza teraz, gdy w Szczecinie mamy problemy z komunikacją miejską. Świetnie sprawdzi się jako lektura przystankowa, w oczekiwaniu na tramwaj. Nie odczujecie dłużącego się czasu! :-)
Ja ze swojej strony dziękuję Autorowi za mniejszą porcję brutalnych opisów, które w „Koźle” nieco mnie zniechęciły i jeszcze bardziej, za darowanie życia pewnej bohaterce. A trzeba przyznać, że Autor nie oszczędza w swych powieściach nikogo i bycie kobietą, bynajmniej nie gwarantuje przeżycia ….
MW
Szóstka, Przemysław Kowalewski, Wydawnictwo Filia, 2023
Leave a Reply