Książka, która na długo pozostanie w mej pamięci to „Żona Mormona” autobiograficzna powieść napisana przez Irene Spencer, drugą z dziesięciu żon i matkę trzynaściorga dzieci.
Autorka na ponad 400 stronach opowiada historię swego życia. Wychowana w rodzinie mormonów praktykujących poligamię, wierzyła w to że wielożeństwo to warunek wymagany dla nagrody w niebie. Gdy miała szesnaście lat wyszła za mąż za mężczyznę, który zgotował jej piekło na ziemi.. Mimo że miała wybór i mogła wyjść za człowieka którego kochała, zdecydowała się na życie w Regule. Bieda, totalne oddanie i posłuszeństwo, ciąża za ciążą, wewnętrzne rozdarcie – tak wyglądało życie Irene, dopóki nie zdecydowała się na odważny krok.
Książka budziła we mnie spore emocje. Decyzje autorki często były dla mnie szokujące i nie zrozumiałe.. Książka wstrząsnęła mną i uzmysłowiła jak wiele kobiet zostało skrzywdzonych przez poligamię. Czyta się ją jednym tchem!
Ewika
Irene Spencer, Żona Mormona, Świat Książki 2009
Recenzja nagrodzona w konkursie KSIĄŻKA LUTEGO
Leave a Reply